Idioms With Household Objects. skeleton in the closet | wet blanket | a lot on one’s plate | everything but the kitchen sink | call a spade a spade | put something on the back burner | go down the pan | bring something to the table | kick the bucket | light-bulb moment.
Niech wasze góry wzniosą się ponad chmury ”. – Edward Abbey. „Jeśli nie możesz zrozumieć, że jest w człowieku coś, co odpowiada na wyzwanie tej góry i wychodzi jej naprzeciw, że walka jest walką życia w górę i na zawsze w górę, to nie zobaczysz, dlaczego idziemy. ” – Edmund Hillary. „Góry są początkiem i końcem
Niełatwo iść pod wiatr I trudno zmieniać świat Gdy wokół wszystko jest na nie Złej passy zatrzeć ślad Móc zaczarować los By szczęście mogło zabrać głos Pędzisz, lecz sam nie wiesz, gdzie jest cel Świat do przodu wciąż gna Walczyć chcesz, sił już brak, strach! Tak bez przerwy, każdego dnia Trudów i zmartwień moc
Vay Tiền Nhanh. Tekst piosenki: Ja jestem Sheller, nie szuler, z szulerami to się bujam Jeśli będziesz dalej szczekać, któryś w końcu cię wychuja Witam u nas, w mieście, w którym dość nieźle się kitrasz Mówisz, że jesteś tu, nikt nie widział cię na fyrtlach I te twoje screw, normalnie jesteś jak Beemcee Tylko powiedz gdzie te skillsy, widzę pizdę i cycki Widzę strach zaszczutego psa, siedzisz w kącie Cały drżysz, skomlesz, Mezo trzyma cię za rączkę Zbliża się koncert, cepelin, czterdzieści osób Które przyszło na Kasię Wilk, nie na ciebie wack'u I po chuj, ofiaro losu, sapiesz pod zły adres? Wiem że Rycha się boisz, myślisz ze mną będzie łatwiej? Ty błaźnie, w przyszłości uważniej słowa dobieraj Bo jak ulał ksywa Owal pasuje do cwela Poszła bomba, to był twój błąd, man Na zwrotkach nawet jak się złościsz Jesteś słodka jak Willy Wonka Twój kompakt zalega w supermarketach Dupę żeś sprzedał, a i tak nic z tego nie masz Łapiesz schizę, od lat PDG ma ciebie za pizdę Tym bardziej, że od lat Guralowi dupę liżesz Choć siedzę w podziemiu, to i tak o niebo wyżej niż ty Jedziesz DJ, tę dziwkę zaraz skreślę z listy [x2] Owal Emcedwa, sprzedaj się jak kurwa Przepraszam za to, że słucham rapu Owal Emcedwa, skąd ten kutas się urwał? Nielegal domem rapu a nie wielka wytwórnia Łarararej, łararararej, Shellerini, Szelma Norman Bates, dziwko Gdy stąpasz uważaj, czy przypadkiem nie jest zbyt ślisko Jesteś równie rapowa co Sex Pistols Pss, idź stąd, weź się więcej nie ekscytuj Bo ktoś ci może krzywdę zrobić, jeśli szukasz przygód Bez kitu, potwierdzasz brak umiejętności Nie sądzisz, że brzmisz raczej jak kiepski dowcip? Uklęknij spokojnie, ej, teraz possij I tak wszyscy wiedzą w mieście, że nie masz godności Wielki król, żałosny panczojebca Nasza gwiazdeczka chce być groźna, niegrzeczna To Poznań, więc przestań dziwko zaniżać poziom Tu każdy wie z sąsiedztwa, że obcy tobie psi honor Co wiadomo, świat pełen pokus wciąż cię kurwo kusił Więc dlaczego jak koledzy nie miałaś wziąć do buzi? Z czym do ludzi, Ty, co wzorujesz się na Verbie? Nie uważasz, że dość śmiesznie wyglądają twe pretensje? Jak śmiesz psie? Do mnie? Kurwo, do mnie? Nic z ciebie nie zostanie, kiedy z tobą skończę! [x2] Owal Emcedwa, sprzedaj się jak kurwa Przepraszam za to, że słucham rapu Owal Emcedwa, skąd ten kutas się urwał? Nielegal domem rapu a nie wielka wytwórnia Tej, kurwa Chciałeś o sobie chłopcze przypomnieć? O kurwa, wybrałeś zły sposób, kurwa, dziwko Zrozum, cały szanujący się Poznań w ciebie wbija Więc, wiesz co? Weź się kurwo, weź się kurwo, nie wychyyyylaj To PDG Kartel, Glasgow, 2 0 0 7
zapytał(a) o 18:25 czy możeczie mi podać tekst nadzieja-siostra wiatru błagam Odpowiedzi Przemija czas i toczy się koło historii a każdy świt przynosi nowy dzień. Czas płynie tak jak rzeka dostojnie powoli gdy dzień się kończy przychodzi cichy sen. A rzeki nurt to małe płoche chwile śmiech, czasem łzy niewinność młodych lat. Tam z szarych dni kwitną uczuć motyle wpadają w sieć utkaną z ważnych wiatruNadzieja-leśnych ptaków śpiewNadzieja-łąka pełna kwiatów Nadzieja czasem słuszny gniewNadzieja-poranna jutrzenkaNadzieja-przyjacielska dłońNadzieja-świat bez łez i lęku Nadzieja-to rodzinny domA czasem sen zakłóci burzy błyskawica i szary świt zamieni w ognia grom. Zapuka strach do bram czasu stolicy i ludzkich spraw rozburzy cichy dom. I wtedy trzeba poszukać w sercu nadziei a ma ją każdy chodź nie wie że ją ma. Ona ugasi grom wojny ochroni czasu rzeke i sen spokojny wszystkim ludziom tęcza po burzy Nadzieja-kiedyś ja i ty Nadzieja-kłopotów nie dużoNadzieja-kolorowe snyNadzieja-to nasza ojczyzna Nadzieja-to natchniona myśl Nadzieja-to wspaniałe jutroNadzieja-trochę lepsze dziśJuż rodzi się już ożywa w nas nadszedł wreszcie wymarzony czas. Już rozkwita w sercach i wypełnia każdą myśl to nadzieja z nami jest już tęcza po burzy Nadzieja-kiedyś ja i ty Nadzieja-kłopotów nie dużoNadzieja-kolorowe snyNadzieja-to nasza ojczyzna Nadzieja-to natchniona myśl Nadzieja-to wspaniałe jutroNadzieja-trochę lepsze dziś Przemija czas i toczy się koło historii a każdy świt przynosi nowy dzień. Czas płynie tak jak rzeka dostojnie powoli gdy dzień się kończy przychodzi cichy sen. A rzeki nurt to małe płoche chwile śmiech, czasem łzy niewinność młodych lat. Tam z szarych dni kwitną uczuć motyle wpadają w sieć utkaną z ważnych wiatruNadzieja-leśnych ptaków śpiewNadzieja-łąka pełna kwiatów Nadzieja czasem słuszny gniewNadzieja-poranna jutrzenkaNadzieja-przyjacielska dłońNadzieja-świat bez łez i lęku Nadzieja-to rodzinny domA czasem sen zakłóci burzy błyskawica i szary świt zamieni w ognia grom. Zapuka strach do bram czasu stolicy i ludzkich spraw rozburzy cichy dom. I wtedy trzeba poszukać w sercu nadziei a ma ją każdy chodź nie wie że ją ma. Ona ugasi grom wojny ochroni czasu rzeke i sen spokojny wszystkim ludziom tęcza po burzy Nadzieja-kiedyś ja i ty Nadzieja-kłopotów nie dużoNadzieja-kolorowe snyNadzieja-to nasza ojczyzna Nadzieja-to natchniona myśl Nadzieja-to wspaniałe jutroNadzieja-trochę lepsze dziśJuż rodzi się już ożywa w nas nadszedł wreszcie wymarzony czas. Już rozkwita w sercach i wypełnia każdą myśl to nadzieja z nami jest już tęcza po burzy Nadzieja-kiedyś ja i ty Nadzieja-kłopotów nie dużoNadzieja-kolorowe snyNadzieja-to nasza ojczyzna Nadzieja-to natchniona myśl Nadzieja-to wspaniałe jutroNadzieja-trochę lepsze dziśMyślę że pomogłam:))) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Po tym jak czułam smak spełnienia Ciepły wiatr, wiatr zmian zaczął wiać Nie wiem znów, nie wiem znów Jestem słońcem czy może cieniem Ale wiem, że nie drogą, a celem Co mi da ciepły wiatr? Co za bierze? Ciepły wiatr mnie pcha do Ciebie Co mi da ciepły wiatr? Co zabierze? Ciepły wiatr mnie pcha do Ciebie Daj mi znak, daj mi znak, że jesteś na tej planecie Bo ja zmieniam swój kształt dla Ciebie Mnie jak psa, mnie jak psa wiedzie noc, wiedzie noc do spełnienia Dziki wiatr budzi strach i marzenie Co mi da ciepły wiatr? Co za bierze? Ciepły wiatr mnie pcha do Ciebie Co mi da ciepły wiatr? Co zabierze? Ciepły wiatr mnie pcha do Ciebie Zanim wiał miałam głos, miałam imię i miałam korzenie I jak skała czułam moc i ciążenie Teraz wiatr chwyta mnie w swoje ciepłe, miękkie strumienie A ja puszczam się w ten nurt ze zdziwieniem Ciepły wiatr, ciepły wiatr działa na mnie jak znieczulenie Puszczam się, lecę, lecę, lecę Mogę oddać wszystko co wiem za to, czego nie wiem Byle wiać nie przestawał jeszcze, jeszcze Co mi da ciepły wiatr? Co za bierze? Ciepły wiatr mnie pcha do Ciebie Co mi da ciepły wiatr? Co zabierze? Ciepły wiatr mnie pcha do Ciebie Co mi da, co mi da, co mi da, co mi da Ciepły wiatr, ciepły wiatr, ciepły wiatr Co mi da, co mi da ciepły wiatr Co mi da, co mi da ciepły wiatr Ciepły wiatr, co mi da ciepły wiatr Co mi da ciepły wiatr Co mi da, co mi da, co mi da, co mi da Co mi da ciepły wiatr Co mi da, co mi da ciepły wiatr, ciepły wiatr Co mi da ciepły wiatr Co mi da, co przyniesie
piosenka ja nie chce isc pod wiatr